Wierzyć, czy nie wierzyć? Przesądy o suszonych kwiatach
"Przesąd – fałszywe przekonanie o istnieniu związku przyczynowo-skutkowego między zdarzeniami." - Wikipedia
Unikacie przechodzenia pod drabiną, profilaktycznie nie umawiacie ważnych spotkań na piątek 13-go i nie stawiacie nowych butów na stole, bo to przynosi nieszczęście? A może łapiecie się za guzik, widząc kominiarza albo nosicie łuskę karpia w portfelu, bo jest to najlepszy sposób, aby zapewnić sobie bogactwo? Jeśli tak jest, to pewnie unikacie też suszonych kwiatów. Szczęście czy pech? Pamiętajcie, że o tym, które z nich Was spotka, decydujecie tylko Wy. A przesądy? Może lepiej włożyć je między bajki, bo mogą się spełnić. Oczywiście tylko wtedy, kiedy mocno w nie uwierzycie. Jakie przesądy krążą na temat suszonych kwiatów? Dziś przedstawimy Wam niektóre z nich. Nie po to, aby Was straszyć, ale po to, by pokazać, że mocno mijają się z prawdą.
Skąd wzięły się przesądy?
Wiecie, skąd wzięły się przesądy? Ich historia sięga zamierzchłych czasów, kiedy nasi przodkowie po prostu nie potrafili wyjaśnić niektórych zjawisk, więc tłumaczyli je na swój sposób. A później przekazywali z pokolenia na pokolenie. Wiara w przesądy dawała im złudne poczucie bezpieczeństwa i sprawczości. Zmniejszała przy tym lęk przed nieznanym. Nie mogła jednak powstrzymać naturalnych zjawisk – chociażby przyrodniczych, więc mimo hołdowania przesądom, naszych przodków nie omijały problemy. I tak jest do dziś. Dlatego, zamiast wierzyć w zabobony, zawierzcie swojemu rozsądkowi, żyjcie pełnią życia i po prostu poczujcie się szczęśliwi. Pomogą w tym suszone bukiety, które ozdobią Waszą przestrzeń, będą cieszyć oczy i budować przyjemną atmosferę. Ale zaraz… Czy one nie przynoszą czasem pecha? Oczywiście, że nie! Chociaż wiele osób twierdzi, że…
Suszone kwiaty przynoszą nieszczęście
Nic bardziej mylnego! Suszki są piękne i kolorowe, dzięki czemu dają mnóstwo radości. Jednocześnie stanowią bardzo elegancką ozdobę wnętrza. W przeciwieństwie do żywych kwiatów są trwałe. W odróżnieniu od sztucznych, wykonanych z plastiku, zachowują naturalny wygląd. Ich różnorodność sprawia, że bez problemu można dopasować je do stylu czy kolorystyki wnętrza. A zrzucanie winy za niepowodzenia na suche bukiety po prostu nie ma sensu. Dlatego, zamiast spoglądać na nie podejrzliwie, po prostu cieszcie się nimi. Dotknijcie ich i poczujcie ich charakterystyczną fakturę. Przyjrzyjcie się ich kształtom oraz kolorom. Albo poeksperymentujcie i zamiast sięgać po gotowe bukiety z suszonych kwiatów, wykonajcie własne. Jesteśmy pewni, że sprawi Wam to mnóstwo satysfakcji i pozwoli się zrelaksować. W ten sposób suszki zamiast pecha przyniosą szczęście!
A czy wiecie, że według przesądów nie powinno się także przynosić do domu gałązek bzu oraz bukietów z wrzosów? Podobno mogą spowodować nawet śmierć bliskiej osoby. Przypomnijcie sobie jednak ile razy zagościły w Waszym wazonie i nie doprowadziły do żadnego nieszczęścia. Bo po prostu nie uwierzyliście, że mogły być jego przyczyną.
Nie powinno się dawać suszonych kwiatów na prezent
To stwierdzenie ma podłoże w poprzednim przesądzie mówiącym, że suszki przynoszą pecha. Podobno też pochłaniają dobrą energię. Z tego względu wiele osób boi się ofiarować je komuś bliskiemu z okazji urodzin, imienin, rocznicy ślubu czy Dnia Mamy. Na szczęście przesąd ten powoli odchodzi w zapomnienie. A my, w dobie sztuczności, doceniamy to, co naturalne. Suszone bukiety łączą w sobie elegancję żywych kwiatów i trwałość tych wykonanych z plastiku. Są delikatne i subtelne, więc możecie być pewni, że ucieszą obdarowaną nimi osobę, przepędzając przesądy, gdzie pieprz rośnie!
Suszenie kwiatów od ukochanego przynosi pecha w miłości
To kolejny przesąd, który od lat cieszy się niesłabnącą popularnością. Znany jest nie tylko w starszym, ale także w młodym pokoleniu. I skutkuje tym, że wiele kobiet boi się zasuszać bukiety albo pojedyncze kwiaty, które wręcza im ukochany mężczyzna. Według wierzeń powoduje to zasuszenie uczuć. Tymczasem rozsądek podpowiada, że nie ma to nic wspólnego z prawdą. A ususzenie kwiatów od chłopaka, narzeczonego czy męża pozwala powrócić do pięknych wspomnień. Nie osłabia miłości, lecz wręcz przeciwnie – potęguje ją i umacnia.
Nie można zasuszać bukietu ślubnego
Może inaczej – można to zrobić, aby spalić go w pierwszą rocznicę ślubu. Przyznacie, że trochę to zagmatwane? Przesąd mówi, że zasuszanie bukietu ślubnego powoduje usychanie uczuć łączących małżonków. Chyba nie musimy Was przekonywać, że nie jest to prawdą? W ostatnich latach wiele panien młodych zasusza ślubne bukiety, aby kwiaty w prasowanej formie umieścić w ozdobnej ramce. Modne stało się także zatapianie ich w żywicy epoksydowej. W dobie mody na wesela w stylu boho wiązanki do ślubu są wręcz wykonywane z suszków. W ten sposób po uroczystości stają się piękną ozdobą domu. Przywołują piękne wspomnienia i przyprawiają o szybsze bicie serca. My uważamy nawet, że… Przynoszą szczęście. Bo kiedy zaczyna wkradać się kryzys, przypominają, o tym, jak wielka miłość połączyła nas z partnerem i sprawiają, że złość jakoś sama rozpływa się w powietrzu. Być może dlatego, że musi ustąpić miejsca radości?
Albert Einstein mawiał, że żyjemy w takim dziwnym świecie, w którym łatwiej jest rozbić atom niż obalić przesąd. My wierzymy jednak, że przesądy, chociaż nadal żywe, dziś powoli tracą swoją moc. Ustępując miejsca rozsądkowi, powoli odchodzą w cień, pozwalając żyć pełnią życia, bez oglądania się na wierzenia, które nie mają wiele wspólnego z prawdą.